odc. nr 30 - Jak się zabrać za figurkę cz.3 listopad 2010Na prośbę forumowiczów i czytelników od poprzednich dwóch numerów prezentuję wybrane techniki modelowania figurek na przykładzie figurki dziewczyny w letniej sukience.

Dzisiaj pozostaje nam już tylko dokończyć naszą figurkę. Kolejnym ważnym elementem figurki są włosy. Mając odpowiedni przyrząd jakim jest pompka do mas cukrowych wykonanie włosów jest bardzo proste. Dzięki zmienianym sitkom w pompce możemy idealnie dobrać grubość włosów. Zdaję sobie sprawę, że pompka taka nieco kosztuje, ale zważywszy na uzyskany efekt okazuje się być bardzo trafioną inwestycją. Jak zresztą Państwo pamiętacie w swoich pracach prezentowanych na łamach Przeglądu często używam ten przyrząd również do innych celów.


Na koniec, po ułożeniu wyciśniętych włosów w łądną fryzurkę pozostaje nam oczywiście całą główkę przykleić do wykonanej wcześniej figurki. Tutaj kolejna ważna uwaga. Jest to niestety bardzo newralgiczny punkt każdej figurki, która dosyć łatwo np. w transporcie może dosłownie “stracić głowę”. W przypadku figurek pokazowych, na targi itd. można w tym miejscu wzmocnić figurkę łącząc tułów i głowę wykałaczką. Pamiętajmy jednak, że jesli ma to być dekoracja tortu przeznaczonego do spożycia, również w jego dekoracji zdecydowanie nie należy stosować przedmiotów niejadalnych. O ile w USA lub Wielkiej Brytani jest to przyjęte, tak jak przykładowo druciki do łączenia kwiatów cukrowych, o tyle w Polsce gdzie klient jest przyzwyczajony tradycyjnie, do całkowicie jadalnych tortów stosowanie niejadalnych elementów nawet w dekoracji jest wysoce ryzykowne o czym przestrzegam. Ja do połączenia głowy i tułowia wykorzystałam cukrowy klej jadalny. Uzyskałam więc w ten sposób mocne połączenie bez stosowania niejadalnych elementów.

Na zakończenie dodałam jeszcze do figurki drobny akcent imitujący falbanki przy dekolcie sukienki.

Mam nadzieję, że mój krótki minikurs modelowania figurek przydał się Wam, choć troszkę. Z komentarzy pod poprzednim odcinkiem wiem, że kilka osób chciałoby także zobaczyć całkowicie ręczne modelowanie twarzy. O ile postać figurek można przy odrobinie zdolności bez problemu wykonać ręcznie nie korzystając z foremek, co zaprezentowałam w pierwszym odcinku minicyklu, o tyle ładne wykonanie twarzy wymaga już znacznych zdolności plastycznych i jest po prostu trudne. Chciałabym, aby moje podpowiedzi pomagały wszystkim, a nie tylko tym najzdolniejszym. Stąd do wykonania twarzy użyłam foremki. Czasami także nie warto wyważać otwartych drzwi i ręcznie, mozolnie wykonywać coś co ładniej i szybciej zrobimy przy pomocy odpowiedniego sprzętu. Nadal więc będę starała się zawsze pokazywać trochę technik ręcznych - tam gdzie jest to wskazane i stosunkowo łatwe do wykonania oraz trochę technik przy użyciu specjalistycznego sprzętu - tam gdzie jest to nieodzowne i gdzie ręczna praca nie jest efektywna i efektowna jak praca przy pomocy odpowiednio dobranego sprzętu. Mam nadzieję więc, ża nadal każdy znajdzie coś dla siebie. Do zobaczenia w kolejnym odcinku, tym razem za pewne będzie to już świąteczny, gwiazdkowy tort. Pozdrawiam, Małgorzata Weber.