Hmmm.. muffiny robię od jakichś 2 lat
mój przepis podstawowy:
2 szklanki mąki
2 duże jajka
2 łyżeczki proszku do piecz
1 cukier waniliowy
1 szklanka cukru
1 - 1,5 szkl. maślanki (lub mleka)
ok. 1/3 szklanki oleju słonecznikowego (lub roztopionego masła)
(do czekoladowych dodatkowo 2 łyżki kakao)
Teoretycznie powinno się mieszać suche składniki w jednej misce, a mokre w innej a później łączyć, ale ja wrzucam już od razu wszystko do jednej michy i mieszam

później do piekarnika na 20 min - 190 stopni (jeśli daję dużo owoców, to czasem piekę te 5 min dłużej)
Te proporcje starczają na 12 szt. muffinów, jeśli robisz bez dodatków. Może wyjść więcej, jeżeli dodasz dużo owoców

W zależności od tego jak suchą masz mąkę i jak duże jajka, możesz potrzebować ciut więcej maślanki.
Natomiast jeśli robisz muffiny z owocami, to gęstsze ciasto da Ci gwarancję, że owoce nie spadną na sam dół

U mnie najczęściej występuje wersja z czekoladą, ale robiłam już naprawdę ze wszystkim

z bananem
z czereśniami
z truskawkami
z konfiturą truskawkową
z porzeczkami
z jagodami
z borówką
z orzechami
z drażami kokosowymi
z wiórkami kokosowymi
kiedyś nawet włożyłam do środka herbatnik

a innym razem część mąki zastąpiłam mielonymi migdałami - naprawdę ogranicza Cię jedynie wyobraźnia

Teraz, kiedy karmię piersią i lekarz kazał mi unikać białka jaja kurzego i zupełnie odstawić mleko i jego przetwory, dodaję jedynie 2 żółtka, a zamiast mleka, czy maślanki dodaję wodę gazowaną, a zamiast owoców dodaję ztarkowaną(?) na małych oczkach marchewkę

i też wychodzą rewelacyjne!
Jak do tej pory nie udało mi się ich zepsuć - zawsze się udają

Smacznego
